Typowe odzywki kierowców autobusu



Natknąłem się w sieci na artykuł, który wymieniał 25 najczęstszych odzywek kierowców autobusów.
Być może nie spotkaliście się z żadną, ponieważ jest wiele miejsc, gdzie kierowca nie ma bezpośredniego kontaktu z pasażerem, ale kto wie, może jechaliście na wycieczkę lub mieszkacie w małej miejscowości podobnej do tej w jakiej mieszkam ja i ten kontakt jednak jest.

Oto tych 25 najczęstszych:
1. Sto złotych?! Drobniejszych pan nie ma?
2. Dokąd to z tą walizką? Zapłacić za nią trzeba.
3. Wytrzeć buty! Od czego jest tu ta wycieraczka?!
4. Dokąd sobie pani życzy śliczności.
5. Aż na pętlę? No to się pięknie razem przejedziemy.
6. Albo się tam z tyłu uspokoicie albo pójdziecie pieszo!
7. Ja wiem że ten pies wygląda jak szczur, ale i tak musi mieć kaganiec.
8. Nie bazgrać mi po tych oknach, chyba że chcecie iść pieszo.
9. Nie nie, nie zatrzymam się między przystankami, nie jestem taksówka.
10. Nie otwierać tych okien, jest włączona klimatyzacja!
11. Nie zamykać mi tych okien z tyłu, nie działa mi klimatyzacja.
12. Zdejmijcie te torby z siedzeń! Nie umiecie czytać?
13. Nie chodźcie do tyłu, już tam mam posprzątane.
14. Szanowna, proszę zapiąć pas temu dziecku. Nie są tu dla ozdoby.
15. Skąd mam wiedzieć co z tym WiFi, jestem kierowcą nie informatykiem.
16. Nydek? Nie tam nie jadę. Sprawdźcie sobie rozkład jazdy zanim wsiądziecie.
17. Nie można było od razu powiedzieć: Kartą płacę?! Teraz to muszę anulować.
18. A legitymację masz gdzie?
19. To nie jest wóz restauracyjny.
20. Ooo! zobaczcie jak szybko biegnie. Gdyby tu był na czas to zdąży, hehe.
21. Nie ma mowy, wsiądziecie dopiero przed odjazdem. To nie poczekalnia.
22. Niech ktoś pomoże tej pani z wózkiem.
23. Jak będzie pan miał tyle najeżdżone co ja wtedy będzie mi pan mógł zwracać uwagę.
24. Ostatnio po was został piękny chlew. Jeszcze raz i pójdziecie pieszo.

Spodobał mi się temat, więc nie wahałem i opublikowałem artykuł w grupie kierowców autobusu.
Tam się okazało, że autor oryginału nie wyssał tych odzywek z palca.
Coś w tym bowiem jest według tego co sami kierowcy się wypowiadali.
Mało tego, w niektórych wypowiedziach częściowo widziałem siebie, chociaż jak wiecie jestem jednym z tych miłych😉.

Kilka autentycznych wypowiedzi kierowców z grupy:
- Chyba jestem dla nich miły. Takich odzywek prawie nie używam.
- No właśnie, prawie.
* * *
- Przechodźcie proszę do tyłu, dlatego że tylna część jedzie tam gdzie przednia
* * *
- Panie kierowco, ma pan spóźnienie, nie zna pan rozkładu jazdy?
- Nie, takowych głupot nie czytam.
* * *
- Faktem jest, że w niektórych odzywkach się słyszę🙂
* * *
- Hej smarkacze, albo się uspokoicie, albo wylecicie jak dym z komina!
* * *
- To, że pan zapłacił upoważnia pana tylko do tego aby siedzieć cicho, a ja pana za to bezpiecznie dowiozę do celu.
* * *
- Zapłaciła pani tylko jedno miejsce, więc torba na podłogę. Chyba że chce pani dopłacić jeszcze jeden bilet.
(czasami mam strach, że ktoś mógłby chcieć rzeczywiście zapłacić)
* * *
- Przechodźcie dalej, nie widzę nic z prawej strony.
(chociaż... być może podziwiają co najmniej to jak kieruję😀)
* * *
- Pewnie, że ten pies może siedzieć na siedzeniu, ale musi mieć nogi spuszczone na podłogę.
* * *
- Człowieku, jak długo pan jeździ, że nie może się zatrzymać tak abym nie musiał robić tak długiego kroku?!
- Od 4 rano.
* * *
- Panie kierowco, pan jeździ sam hamulec - gaz
- No owszem. Więcej pedałów nie mam.
* * *
- Panie kierowco, ma pan 10 minut spóźnienia
- No wie pan, zapomniałem namontować skrzydła
- Pan sobie ze mnie żartuje
- To pan zaczął
* * *
Głos z tyłu autobusu:
- Przejechał pan semafor na czerwone!
- Ależ skąd, jeszcze było pomarańczowe
- Ale u mnie już było czerwone
- No to się pan miał zatrzymać
* * *
Taka sytuacja:
Kierowca po tym jak pomógł pasażerowi na wózku inwalidzkim wraca do przednich drzwi autobusu i przepycha się pomiędzy ludźmi:
- Puśćcie mnie usiąść, gdzie się tak śpieszycie? Beze mnie to nie odjedzie.
* * *
Inna sytuacja:
Wracam z budynku dyspozytora tuż przed odjazdem, pasażerowie pchają się od razu za mną tak, że nie mogę otworzyć drzwi kabiny:
- Chce pani usiąść na moim miejscu?

Mógłbym podobnych przykładów podać jeszcze kilka ze swojego doświadczenia, ale na początek starczy.
Jakie są wasze doświadczenia z kierowcami?
Piszcie w komentarzach.

0 Komentarze